Nawet na dwa lata za kratki może trafić 40-letni kierujący, który wsiadł za kółko mimo cofniętych mu uprawnień. W ręce policjantów lekkomyślny szofer wpadł, ponieważ… przekroczył dozwoloną prędkość. Teraz oprócz więzienia grozi mu jeszcze bardzo wysoka grzywna.
Mężczyzna został zatrzymany w miniony weekend, kiedy to policjanci ruchu drogowego z Legionowa kontrolowali prędkość na ulicach miasta. Auto kierowane przez 40-latka jechało o 33 km/h szybciej, niż pozwalały na to przepisy. W trakcie kontroli drogowej oraz po sprawdzeniu w policyjnych rejestrach okazało się, że mieszkaniec powiatu pułtuskiego nie dość, że popełnił wykroczenie, to dopuścił się jeszcze przestępstwa. Mężczyzna wsiadł bowiem za kółko mimo wydanej w listopadzie ubiegłego roku decyzji starosty o cofnięciu mu uprawnień. Za popełnione wykroczenie kierowca mazdy otrzymał mandat i punkty karne. Będzie się również tłumaczyć przed sądem za zlekceważenie decyzji urzędowej.