Kryminalni z Legionowa i Nieporętu zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej weszli w zeszłym tygodniu na jedną z posesji na terenie gminy Nieporęt. Z posiadanej przez nich wiedzy operacyjnej wynikało bowiem, że mieszkający tam 37-latek może posiadać środki odurzające. I to był dobry trop.
W trakcie rozmowy z kryminalnymi mężczyzna zapewniał ich, że nie posiada żadnych środków odurzających. Funkcjonariusze nie dali mu jednak zbytnio wiary i przystąpili do przeszukania domu. Znaleźli w nim co prawda tylko kilka gramów marihuany, ale za to odkryli pracującą tam pełną parą bimbrownię. Była ona ukryta w pomieszczeniu gospodarczym.
Oprócz całej profesjonalnej aparatury służącej do wytwarzania alkoholu policjanci zabezpieczyli tam jeszcze 600 litrów zacieru. Przedsiębiorczy 37-latek tłumaczył, że to wszystko jest dla niego i jego znajomych, bo przecież… zbliża się sezon grillowy. Podejrzany usłyszał zarzuty posiadania środków odurzających oraz nielegalnego wytwarzania alkoholu. Za popełnione czyny grozi mu kara grzywny i do trzech lat pozbawiania wolności.