Kiedy jedni narzekają na problemy z realizacją inwestycji, innym idą one jak woda. Czego od lat dowodzi legionowskie PWK, a ostatnio zrobiło to ponownie. Tym razem przy okazji oficjalnego oddania do użytku budynku garażowego wraz z rozlokowanymi na parterze i piętrze pomieszczeniami socjalnymi. Po około dwóch latach od wbicia pierwszej łopaty stanął on na terenie punktu zlewnego „Łajski”, przy ul. Sikorskiego 8.
Z perspektywy śmiało patrzących w przyszłość władz miejskiej spółki powyższa inwestycja stanowiła „oczywistą oczywistość”. Więc kiedy tylko było to możliwe, z werwą zabrano się za przekładanie planów na budowlaną rzeczywistość. – Przymierzaliśmy się do tego tematu już trzy lata temu. A dwa lata temu podjęliśmy decyzję, że wykonamy to po zrobieniu dokumentacji technicznej. A dlaczego była taka konieczność? Otóż dysponujemy dużym sprzętem WUKO, asenizacyjnym i innymi sprzętami związanymi z kanalizacją, które wymagają, szczególnie w okresie zimowym, przechowywania w ciepłym pomieszczeniu – tłumaczy Grzegorz Gruczek, prezes zarządu PWK „Legionowo”. Powód jest jasny: uniknięcie ryzyka, że używana przez te urządzenia woda zamarznie. Tymczasem specjalistyczny sprzęt PWK, ze względu na charakter Przedsiębiorstwa, zawsze musi być utrzymywany w stanie pełnej gotowości. A nowy obiekt w znacznym stopniu to ułatwi. – Pierwsza jego część jest garażowa, składająca się z pięciu ogromnych, wysokich boksów garażowych. Muszą takie być, bo nasze samochody są bardzo duże. A druga część jest socjalna, gdzie przeniesiemy ludzi z tych już troszeczkę zabytkowych pomieszczeń po dawnym Bistypie – dodaje pomysłodawca i główny orędownik całej inwestycji.
Co istotne, obok ciepła systemowego z legionowskiego PEC-u, budynek w znaczącym stopniu skorzysta też z energii pochodzącej ze zbudowanej w pobliżu przez PWK farmy fotowoltaicznej. Przy czym to wcale nie koniec oszczędności, jakie osiągnięto przy realizowaniu nowego, imponującego solidnością obiektu w dzielnicy Łajski. Oszczędności, które jednak w najmniejszym stopniu nie odbiły się na jego jakości. – Żeby ograniczyć koszty, wiele prac związanych z budową tego obiektu wykonaliśmy systemem gospodarczym. Swoimi siłami wykonaliśmy wszystkie tereny utwardzone, a jeżeli chodzi o instalacje wewnętrzne – przyłącza elektryczne i sanitarne, z wyłączeniem instalacji wentylacji i klimatyzacji. We własnym zakresie wykonaliśmy również dużą część prac budowlanych, stąd właśnie wzięło się to znaczące ograniczenie kosztów tej inwestycji – podkreśla Grzegorz Gruczek. Razem z całym wyposażeniem technicznym kosztowała ona niespełna 3,5 mln zł. A więc, jak na wynoszącą blisko 470 m2 powierzchnię budynku i kubaturę 2300 m3, stosunkowo niewiele.
Jego piątkowe (8 września) oddanie do użytku odbyło się na sąsiadującym z garażami, również pachnącym nowością, parkingu z placem manewrowym. Obok przedstawicieli władz miasta licznie wzięli w nim udział ci, którzy wykonali większą część postawionego przez szefa zadania – załoga Przedsiębiorstwa Wodociągowo-Kanalizacyjnego „Legionowo”. Zadowolona, że dzięki nowoczesnemu garażowi i komfortowemu zapleczu socjalnemu będzie mogła jeszcze lepiej wykonywać swe zawodowe obowiązki. – Serce rośnie, gdy się patrzy, jak rozwijają się nasze firmy komunalne. Jak myślą o bezpieczeństwie dostaw wody i odbioru ścieków, ale też o estetyce oraz komforcie i warunkach pracy. Bo klimat się nam co prawda ociepla, ale zimą raczej jest zimno i praca przy tych samochodach, ich szybkie uruchamianie, na pewno w tych warunkach będzie sprawniejsza. No i ten park maszynowy dłużej nam wszystkim posłuży – mówił podczas uroczystości prezydent Roman Smogorzewski. To ważne, bo samochody WUKO, specjalistyczne pojazdy asenizacyjne i inny ciężki sprzęt używany przez PWK do tanich nie należy. Zwłaszcza gdy, do czego posłużą specjalne stacje dokujące, częściowo będą to auta zasilane energią elektryczną.
Po tradycyjnym przecięciu wstęgi drzwi do garażu mają one już w każdym razie otwarte na oścież. – Panie prezesie, to panu i pana załodze należą się słowa podziwu i szacunku, gratulacje i podziękowania za to, że w takiej formule zrealizowaliście obiekt, który będzie służył przez dziesiątki lat. Rozwija się sztuczna inteligencja, rozwijają się systemy komputerowe, ale woda zawsze będzie człowiekowi potrzebna, a odprowadzić to, co on pozostawia, też trzeba. Tak więc przyszłość PWK widzę tu świetlaną – z uśmiechem zakończył gospodarz ratusza. Do przyszłości odniósł się też przewodniczący rady miasta, przywołując katastroficzną wizję nieodległego końca naszej cywilizacji, autorstwa jednego z francuskich naukowców. – Ale to, co tu powstało, to za te sto lat będzie. Będzie to ślad na Ziemi po waszej pracy, po pracy pana prezesa. My, jako radni, zawsze przychylnym okiem spoglądamy na projekty uchwał, które pan prezydent nam przedkłada. Nie spieramy się, bo wiemy, że te pieniążki, które czasami dokładamy, zawsze są spożytkowane w sposób poprawny i celowy – powiedział Ryszard Brański. A to zazwyczaj woda na młyn, w tym przypadku inwestycyjnego, sukcesu.