fot. arch.

Na zakończenie rundy jesiennej Legionovia Legionowo poniosła dwunastą już w tym sezonie porażkę. W piątek w Radomiu uległa tamtejszej Broni 0:2. Wiele wskazuje na to, że jeśli drużyna wiosną się nie przebudzi, to może się stać jednym z głównych kandydatów do spadku.

Piątkowy mecz z Bronią Radom, podobnie jak ubiegłotygodniowe starcie z Pelikanem Łowicz, fatalnie rozpoczęło się dla podopiecznych trenera Marcina Broniszewskiego. Szybko stracona bramka praktycznie ustawiła całe spotkanie, bo to legionowianie znów musieli gonić wynik, a rywal myślał w zasadzie tylko o tym, aby ustrzec się poważniejszych błędów. Bramka dla Broni, tak samo jak w starciu z Pelikanem, padła w ósmej minucie meczu. Piotr Owczarek w sytuacji sam na sam z bramkarzem Legionovii nie dał mu żadnych szans i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Goście próbowali jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. Defensywa radomian spisywała się jednak na tyle dobrze, że legionowianom trudno było znaleźć drogę do ich bramki.

Po przerwie Legionovia znów dała się zaskoczyć. W 53 minucie w polu karnym gospodarzy został sfaulowany Marcin Szymczak i chwilę później ten sam zawodnik zamienił rzut karny na gola na 2:0. Po tej stracie Legionovia nie zwiesiła głowy i cały czas dążyła do strzelenia bramki kontaktowej. Broń jednak również miała swoje sytuacje do tego, aby jeszcze podwyższyć wynik. Raz Legionovię uratowała poprzeczka, a potem to gospodarze mieli kupę szczęścia, bo po strzale jednego z graczy Legionovii piłka trafiła w słupek bramki radomian. Mimo kilku dogodnych sytuacji, tak po jednej, jak i po drugiej stronie, wynik meczu już się nie zmienił. Dwunasta w tym sezonie porażka legionowian stała się więc smutnym faktem. Rundę jesienną podopieczni trenera Broniszewskiego zakończyli na szesnastym miejscu, cięgle jeszcze znajdując się w strefie spadkowej. W tym roku legionowianie rozegrają jeszcze awansem mecz z pierwszej kolejki rundy wiosennej.

W najbliższą sobotę (25 listopada) o godzinie 13.00 Legionovia zmierzy się na wyjeździe z Concordią Elbląg. Pierwsze spotkanie obu tych drużyn zakończyło się zwycięstwem zespołu z Warmii 3:0.

Broń Radom – KS Legionovia Legionowo 2:0 (1:0)

Bramki: Owczarek (8’), Szymczak (54’ k.).

Broń: Kosiorek – Cuch, Dwórzyński, Wrześniewski, Olpiński (Głogowski 89’), Szymczak (Buczek 68’), Kobiera, Nowak (Grudzień 68’), Owczarek, Kowalski (Patryka 76’), Piwowarczyk.

Legionovia: Brudnicki – Waszkiewicz, Krajewski, Zaklika, Szwed (Koterwas 74’), Basiuk, Schwartzman (Radionow 55’), Wojdyga, Dudek (Barć 55’), Sonnenberg, Choroś.

Poprzedni artykułPorachunki ze spółdzielczością
Następny artykułKarambol z promilami
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.