W poniedziałek (11 grudnia) odbyła się pierwsza po latach, a zarazem pierwsza w kadencji 2023/25 sesja Młodzieżowej Rady Miasta. Trwające od dawna prace nad jej ponownym powołaniem mocno pokrzyżowała pandemia, w końcu jednak prawdopodobni zmiennicy obecnych samorządowców zasiedli w sali konferencyjnej ratusza.
Pierwszą sesję Młodzieżowej Rady Miasta oficjalnie otworzył Janusz Klejment, szef Komisji Oświaty, Kultury i Sportu. Spośród posiadaczy „dorosłych” mandatów obecni byli także przewodniczący rady miasta Ryszard Brański, zastępca prezydenta Piotr Zadrożny, a także radni Matylda Durka-Wróbel, Agata Zaklika i Mariusz Suwiński. Głównym elementem części oficjalnej sesji było ślubowanie jedenaściorga młodych radnych. Następnie naczelnika Biura Rady Miasta Agnieszka Bludas-Nadworska opowiedziała im o prawach i obowiązkach radnego oraz omówiła to, co wydarzy się na kolejnym spotkaniu MRM.
Kiedy formalności stało się zadość, Matylda Durka-Wróbel, przewodnicząca zespołu wypracowującego teraz nowy statut MRM i wiceprzewodnicząca komisji wyborczej, rozpoczęła część nieoficjalną. Po czym, aby dać nowym radnym sposobność do głosowania, zgłosiła wniosek dotyczący wycieczki po ratuszu i zapoznania się z miejscem, w którym bije administracyjne serce miasta. A ponieważ większość z nich była za, pod okiem Anny Szwarczewskiej, kierowniczki referatu kultury i współpracy, cała grupa przeszła przez wszystkie piętra urzędu, kończąc obchód w pomieszczeniach Biura Rady Miasta. – Niektórzy nie byli pewni, czy warto powoływać Młodzieżową Radę Miasta, bo twierdzą, że młodym ludziom nic się nie chce. A ja jestem przekonana, że mało komu tak się chce, jak właśnie im! Są pełni energii, entuzjazmu, myślą nieszablonowo. Mają w sobie ideały i chęć zmieniania świata. Jestem pewna, że wystarczy dać im narzędzia, aby wiedzieli, że są słyszani, że są sprawczy i zrobią niesamowite rzeczy – uważa legionowska radna Matylda Durka-Wróbel.