W 84. rocznicę mordu dokonanego w Palmirach na Polakach przywiezionych tam z Legionowa i okolic władze miasta oraz jego mieszkańcy po raz kolejny udali się na tamtejszy cmentarz, aby oddać hołd ofiarom tej okrutnej zbrodni.
W poniedziałkowych (26 lutego) uroczystościach, korzystając z zapewnionego przez ratusz darmowego transportu, wzięło udział kilkudziesięciu uczestników. Znaleźli się wśród nich m.in. przedstawiciele środowisk kombatanckich, duchowieństwa, oświaty oraz sił zbrojnych. W imieniu wszystkich legionowian, obok innych delegacji, symboliczny znicz i wieniec złożyli pod pomnikiem zamordowanych przez hitlerowców rodaków prezydent Legionowa Roman Smogorzewski, a także przedstawiciele rady miasta, z przewodniczącym Ryszardem Brańskim na czele. – To bardzo ważne miejsce w historii naszego miasta. Miejsce odległe, ale miejsce uświęcone krwią naszych przodków, którzy budowali miasto, w którym dzisiaj żyjemy. (…) Ideą faszystowskiego okupanta było zatarcie pamięci o tej zbrodni, a my tą pamięć niesiemy w młode, dalsze pokolenia” – podkreślił, zwracając się do uczestników uroczystości, prezydent Roman Smogorzewski.
Jak każdego roku w miejscu, gdzie 26 lutego 1940 r. hitlerowcy rozstrzelali w Palmirach 191 mieszkańców Legionowa i okolicznych miejscowości, odbyła się też uroczysta msza święta. Nabożeństwo w palmirskim lesie poprowadził ksiądz prałat Lucjan Szcześniak.