Kibice Legionovii Legionowo, którzy mieli nadzieję, że wiosną ich klub się odrodzi i zacznie wygrywać, musieli poczuć się wyjątkowo rozczarowani inauguracją rundy rewanżowej. W sobotę na własnym boisku legionowianie po słabym meczu przegrali z Mławianką Mława 1:2. Po tej porażce drużyna Marcina Broniszewskiego spadła na ostatnie miejsce w tabeli.
Sobotni mecz dla jednej i drugiej drużyny był z gatunku tych za sześć punktów. Zarówno bowiem Legionovia, jak i Mławianka walczą w tym sezonie przede wszystkim o utrzymanie w III lidze. Przed spotkaniem inaugurującym rundę wiosenną obie drużyny w tabeli dzielił jeden punkt i jedno miejsce. Legionovia zajmowała ostatnie miejsce w kolejce do spadku, a Mławianka pierwsze w strefie bezpiecznej. Wygrana w tym meczu sprawiłaby więc, że zwycięzca – przynajmniej na jedną kolejkę – oddaliłby od siebie widmo degradacji.
Stawka meczu najwyraźniej splątała piłkarzom nogi, bo nie było to specjalnie porywające spotkanie. W wyjściowej jedenastce Legionovii znalazło się sporo piłkarzy, którzy do kadry klubu dołączyli dopiero zimą i w związku z tym brakowało im jeszcze zgrania, co pewnie też miało dodatkowy wpływ na jakość meczu. Choć padły w nim trzy bramki, to żadna z nich nie została zdobyta po ciekawych akcjach. Przy każdej z nich sporo było przypadku. Gol na 0:1 padł w 19 minucie. Po zamieszaniu w polu karnym legionowian, które powstało po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, najlepiej zachował się Ivan Hurenko, który celnym strzałem pokonał bramkarza Novii. Dwie minuty później było już 2:0 dla gości. Na listę strzelców znów wpisał się Hurenko. Gol ponownie padł po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry, tym razem rzucie wolnym. Po strzale defensora z Mławy piłka odbiła się najpierw od jednego z graczy Legionovii, a następnie wpadła do siatki. Gola kontaktowego gospodarze strzelili dopiero w 63 minucie Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę w bramce Mławianki z bliskiej odległości umieścił Donatan Nakrosius. Więcej goli Novia nie zdołała już jednak strzelić i mecz zakończył się zwycięstwem gości z Mławy.
Po tym spotkaniu podopieczni trenera Marcina Broniszewskiego z 13 punktami na koncie zajmują ostatnie miejsce w tabeli, tracąc cztery punkty do strefy bezpiecznej. Mają jednak jeszcze zaległy mecz z Concordią Elbląg. W następnej kolejce legionowianie zagrają na wyjeździe ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Spotkanie zostanie rozegrane w sobotę 9 marca o godzinie 14.00.
Legionovia Legionowo – Mławianka Mława 1:2
Bramki: Nakrosius 63′ – Hurenka 19′, 22′.
Legionovia: Brudnicki – Buczkowski, Fabiszewski (58′ Biegański), Górski (74′ Kalamvokis), Mitura (80′ chudy), Mytsyk, Nakrosius, Radionow, Sonnenberg, Szwed, Zaklika.
Mławianka: Piotrowski – Grabowski (70′ Tworek), Hurenka, Jońca (85′ Karwowski), Karol, Markowicz, Mikołajewski, Ndilu, Smirnov (73′ Wojtyszyn), Stefański, Zielski.