W sobotę (30 marca) po godz. 21.00 na ul. Modlińskiej w Skierdach doszło do groźnego zdarzenia drogowego. Kierowca osobowej toyoty zjechał z jezdni i wylądował w przydrożnym rowie. Jak się okazało, 37-letni kierujący był pijany.
Badanie alkomatem wykazało, że w organizmie 37-latka krążyły ponad dwa promile alkoholu. W wyniku zdarzenia kierowcy toyoty nic się nie stało. Po opatrzeniu go przez ratowników medycznych uznano, że nie wymaga hospitalizacji. Pijany szofer został zatrzymany przez policję i osadzony w areszcie. Po wytrzeźwieniu postawiono mu zarzuty. Mężczyzna odpowie za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu i spowodowanie kolizji. – Przypomnijmy, że kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech. Sąd dodatkowo stosuje też zakaz prowadzenia pojazdów oraz obowiązek wpłaty na Fundusz Sprawiedliwości nawet do 60 tys. zł – przypominają policjanci.